Opuszczaj mnie i stłucz, żeby móc posklejać.....

"Przecież zdarza się, że największy żar, ciska wulkan, co niby dawno zmarł..."

poniedziałek, 20 stycznia 2014

O czym myślisz... zapytał fejsBóg


Chcę się upić do granic
Chcę na chwilę zapomnieć, że żyję
Chcę zdobywać szczeble swojej
Bądź co bądź nieświadomości
Powoli, we własnym rytmie
Bez nadziei i pocieszenia
Chcę się rozpłakać w tłumie
I widzieć wszystkie twarze
Zwrócone ku mnie
A w oczach ich strach i obrzydzenie
Bo prawdy chcę a nie litości
Dobroci i fałszywego zrozumienia
Bo po co? Na chwilę?
Bo tak naprawdę to mam Cię w dupie?!
Nie chcę przepraszać za niezrozumienie
Nie chcę dziękować kiedy nie ma za co
Chcę się najebać i mówić brzydkie słowa
Do ucha… i będę mówił.
A wtedy podejdzie do mnie człowiek,
Którego nawet nie znam i powie
Ten pan już nie pije.
A wszyscy inni powiedzą
Będzie dobrze, zobaczysz
Ile ty masz lat?
No tak gówno wiesz bo gówno widziałeś
I się będą uśmiechać całkiem nieszczerze
A potem powiedzą, oddaj te 20zł
I już uśmiechać się nie będą
I to będzie kurewsko szczere
I będzie wesoło
I nawet wódka się znajdzie
Do czasu
Bo kiedy czas się skończy
To będzie mi smutno, że to ja źle skręciłem
I , że niczego już nie zmienię….

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz