Opuszczaj mnie i stłucz, żeby móc posklejać.....

"Przecież zdarza się, że największy żar, ciska wulkan, co niby dawno zmarł..."

poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Senny balonik


Za oknem zieloną dostrzegam śnieżycę
I leje zielenią bez gniewu
I rybek złotawych omijam ławicę
Co dzielnie gnają do brzegu...

I dziwię się z lekka kompletnie pijany
Tym życiem zielonym za oknem
I czuję że zaraz zostanę skazany
Że senny balonik przemoknie

Otwieram oczy wciąż ciężko zaspane
Spoglądam spokojnie na okno
A tam wróbelek tak oczarowany
Że nikt go jeszcze nie połknął
... 

J.K

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz