Wyszeptać sobie lepsze życie
Owszem mógłbym ale nie chcę
Szepczą tylko naiwni i głusi
Co im życie cicho plecie
Wykrzyczeć sobie inne życie
Kusi mnie ten krzyk ale nie
Krzyk jest krótki i bywa głuchy
Krzykiem głos słabnie
Wyśpiewać sobie arię życia czysto
A jeśli zafałszuję i zachrypię
Puszczą moje życie z pół-playbacku
Na CD nawet go nie kupię
Napiszę sobie własne życie od nowa
To będzie aria zupełnie nowa
Szeptana głośno krzykiem boga
Nie znajdzie mnie już żadna trwoga.
Jacek Karpowicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz