Opuszczaj mnie i stłucz, żeby móc posklejać.....

"Przecież zdarza się, że największy żar, ciska wulkan, co niby dawno zmarł..."

sobota, 26 maja 2012

Czerwona małpa

Krwią zapluty moczem struty
Panie Jezu mój malutki
Chciałbyś zbawić moje smutki
Mój najdroższy mój zielony
Nie znam większej Top Ikony

Mój złociutki fioletowy
Uśmiech szczery ciut grobowy
Suknia biała od Chanel
Krew i tak Ci zniszczy biel
Chociaż może taki cel ?..

Mój Ty kwiecie hibiskusa
Słuchałbyś smętnego bluesa
Czy wariował byś przy disco
I tak w tańcu zbawiał wszystko
Dręczyłaby jaka pokusa?


Ty małpo wredna i czerwona
Jaka tam z Ciebie wielka ikona
Miłością miałeś świat zalewać
A nie krew na wojnie przelewać
Twoja ikona jest już skończona.

Klucze zgubiłeś własnego Kościoła
Nikt  ich odnaleźć nie zdoła
Wymrą stare dinozaury moherami zwane
To będziesz miał życie pozamiatane
Więc i z pomocą nikt nie zawoła..



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz