Opuszczaj mnie i stłucz, żeby móc posklejać.....

"Przecież zdarza się, że największy żar, ciska wulkan, co niby dawno zmarł..."

sobota, 27 sierpnia 2011

Srebrnik za dzieciaka

Pytam się czy zamordował ósemkę czy więcej
Mówi że tylko pięcioro z kawałkiem
Czy chcę zobaczyć ich zwłoki i ich członki
Czy chcę zlizać ich krew z jego rany
Podobno jeszcze ciepła
Pytam się dlaczego akurat dzieci
Mówi że się akurat mało wyrywały
Że kiedy padły strzały akurat wstawały
Podobno wciąż błagały
Pytam się czy ma przed oczyma ich twarze
Mówi że nie ciemno było potwornie
Że da za to srebrnika na ołtarze
Że Bóg litościwy że mu wszystko wybaczy
Że za to zapłaci...
Podobno się nie wypłacił...




Jacek Karpowicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz